wszystko trwało parę sekund
nikt nie sądził że tak szybko
chciałbym wam powiedzieć trochę
ale ja już naprawdę nie mogę
myślą nieistnienia
nic wokół nas nie ma
jakim cudem?, ktoś tam mówi
a ja wzruszam ramionami
jakim cudem jeszcze żyjesz?
idę ulicami gdzieś gdzie mogę
istnieć żyć czy cokolwiek
czy to jest aż tak wiele
powiedz mi jeśli możesz
co z tego że niczego nie ma już
ani ciebie ani mnie
ani tego co znaliśmy
nienawidzę świata
moje myśli nie są puste
— ja już tak nie mogę
moje serce nie jest pełne
— przestań być tak cicho
moje życie nie jest życiem
— wie ktoś gdzie jest nasze wszystko?
nie wiem kiedy sobie zdałem sprawę
chyba było to we wtorek
nie ten co był
ani nie ten co był wcześniej
lecz chyba w ten co będzie
że sam sobie tworzę tą pieprzoną iluzję
to co widzę nie jest prawdziwe
dlaczego tak się dzieje
dlaczego nic nie widzę
dlaczego ciebie już przy mnie nie ma?
myślą nieistnienia
nawet nie wiemy co chcemy stworzyć
próbujemy sens życia znaleźć
ale to są same kłamstwa
chyba zapomnieliśmy o jednym
przecież sami już nie istniejemy
więc jak mamy znaleźć coś w sobie
skoro nic wokół nas nie ma?
nie jestem już pewien
chyba ciebie już też nie ma
i zostałem sam
wszystko trwało parę sekund
traciłem już powietrze
a wraz z nim własne istnienie
przez chwilę myślałem że źle robię
ale potem sobie przypomniałem
przecież najwyższa pora
w końcu zginąć
ale —
spóźniłaś się
przepraszam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz